Zastanawiasz się nad goleniem brzytwą, ale wciąż dręczą Cię wątpliwości? Przekonaj się, co z tego, co mówią o goleniu brzytwą jest prawdą, a co jedynie szkodliwym mitem. Stosunkowo łatwo czy piekielnie trudno? Efektywnie czy może nieekonomicznie?
Zapoznaj się z naszym zestawieniem i zdecyduj sam, czy warto porzucić popularne jednorazówki na rzecz porządnej brzytwy!
Najbardziej szkodliwe mity na temat golenia brzytwą
Mit nr 1 - Nauka golenia to długi, żmudny i niebezpieczny proces, który nie zawsze jest zakończony sukcesem.
Bzdura. Po pierwsze, wbrew pozorom, jednorazówki i golarki elektryczne nie istniały na świecie od zawsze. Wszyscy mężczyźni golili się kiedyś brzytwami i jakoś opanowywali tę niezwykle wymagającą umiejętność. Moda na codzienne golenie została wprowadzona w Stanach Zjednoczonych na przełomie XIII i XIX wieku. Żaden mężczyzna nie chciał mieć wtedy zarostu - było to postrzegane jako zupełne nieobeznanie w modzie. W XIX wieku amerykańskie zwyczaje dotarły do Europy. Chętnie poddawano się goleniu brzytwą w zakładach fryzjerskich i samemu, byle tylko uniknąć nieestetycznego, zaniedbanego wyglądu.
Golenie brzytwą nie jest wcale piekielnie trudne! Ojcowie czy starsi bracia uczyli tej sztuki nastoletnich chłopców, którzy chcieli wyglądać schludnie i atrakcyjnie. Młodzi golili się wysoko i na gładko, i nie sprawiało im to problemów, z którymi nie mogliby się uporać. Brzytwa była wybawieniem zarówno dandysów (ówczesnych modnisiów), jak i zwykłych mężczyzn, którym zależało na dobrej prezencji.
Nie oznacza to oczywiście, że golenie brzytwą to czynność, której można nauczyć się w kilka chwil. Dopiero praktyka czyni z nas mistrzów. Żeby z zupełnego laika stać się mężczyzną, który dość sprawnie posługuje się brzytwą, potrzeba minimum miesiąca ćwiczeń i poszukiwania własnego systemu pracy. Niestety w czasach, w których otrzymujemy większość rzeczy natychmiast, taki wysiłek może się okazać potężną barierą.Warto jednak zaryzykować i poświęcić trochę czasu. Samodzielnie golenie brzytwą wiąże się nie tylko z satysfakcją, ale i z ogromną oszczędnością pieniędzy.
Mit nr 2 - Golenie się brzytwą jest bolesne i drogie
Zamiast płacić przez całe życie za kolejne maszynki do golenia, które lubią ranić swoich właścicieli, można zainwestować w niezawodne ostrze. Z pewnością sam doświadczyłeś zróżnicowanej jakości maszynek dostępnych w sklepach. Mogą one kosztować 5, 20 czy nawet 80 zł, ale nigdy nie dadzą takiego komfortu golenia, jak posługiwanie się brzytwą. Jeśli przy używaniu maszynki Twoja skóra krwawi, a włoski boleśnie i nieestetycznie wrastają w ciało, to znak, że powinieneś wypróbować starszy i sprawdzony sposób.
Nie kupuj byle czego. Zainwestuj w porządną brzytwę ze najwyższej klasy stali, za której wykonanie odpowiada prawdziwy mistrz w swoim fachu. Może się okazać, że uczulenia i ból znikną, a po miesiącu czy dwóch nie będziesz mógł patrzeć na zwykłe maszynki. Zamiast trzech tanich nożyków, które zaraz pójdą do kosza, postaw na jeden, ale dobrej jakości. Początki mogą być trudne, ale gdy dojdziesz do wprawy, będziesz ogolony na gładko w niecałe 20 minut. Warto dodać, że wrażenia, jakie towarzyszą goleniu brzytwą, są wprost niezastąpione...
Mit nr 3 - Ostrzenie brzytwy wymaga ogromnych umiejętności
Kiedyś brzytwy były ostre, choć do ostrzenia używano zwykłych osełek. Dziś popularne są bezbłędne kamienie coticule, które stanowiły wcześniej towar deficytowy. Kamienie coticule oraz niebieskie kamienie belgijskie to najlepsze osełki na świecie, jednak można je kupić wyłącznie za duże pieniądze. Czy ostrzenie zwykłą osełką to bardzo trudna czynność? Tak, jeśli chodzi o nadawanie brzytwie idealnego szlifu. Jako zwykły użytkownik kupujesz jednak produkt wyszlifowany przez mistrza. Ostrząc go, nie musisz nadawać mu szlifu ani kątów, a jedynie podszlifowywać ustalone już krzywizny. Jak to robić? Na płasko, po 20 razy na każdą stronę. Nie brzmi jak mission impossible, prawda?
Pora na fakty. Co rzeczywiście wiąże się z goleniem brzytwą?
Fakt nr 1 - brzytwa to oszczędne narzędzie
Pora na twarde liczby. Jeśli kupujesz jednorazówki, np. paczkę 4 końcówek za 50 zł, w ciągu roku przeznaczasz na to ogromne sumy. Zakładając, że golisz się codziennie lub co drugi dzień, a każda końcówka zachowuje ostrość przez 2 golenia, rocznie jest to blisko 1800 zł. Golisz się raz na 3 dni albo 3 razy jedną końcówką? Wydajesz odpowiednio mniej. Dobra brzytwa będzie Cię kosztować kilkaset czy nawet ponad 1000 złotych, ale posłuży Ci nawet przez kilkadziesiąt lat! Ponadto brzytwy możesz kolekcjonować dla samej przyjemności używania innego modelu w różne dni. Niektóre brzytwy to prawdziwe dzieła sztuki...
Fakt nr 2 - brzytwa jest uniwersalna i ekologiczna
Dobra brzytwa poradzi sobie z każdym zarostem. Zgoli go zaraz przy skórze (pamiętaj o jej dobrym naciągnięciu) i nie doprowadzi do żadnego uczulenia. Jest więc narzędziem niezawodnym, ale i bardzo sprzyjającym ekologii. Do golenia brzytwą potrzeba niewiele wody (nawet zimnej) i jednego ostrza. Żadnych plastikowych maszynek, opakowań, siatek przywleczonych ze sklepu i kosztów transportu z Azji.
Fakt nr 3 - golenie brzytwą to rzadka i seksowna umiejętność
Nie każdy to potrafi. Nie każdy jest na tyle odważny, żeby przyłożyć do szyi zimne ostrze. Mimo to da się tego nauczyć, a nabyta umiejętność z pewnością wzbudzi podziw wśród rodziny i znajomych, a zwłaszcza wśród ich żeńskiej części.